AUTO-AVANT - czyli bezczelny oszust na Allegro

 

Chciałbym tu przedstawić praktyki stosowane przez jednego ze sprzedających na Allegro.

AUTO-AVANT

Firma ma swoją siedzibę przy ul. Marusarzówny, 44-330 Jastrzębie Zdrój

 

Dnia 29.04.2011, zakupiłem przez opcję kup teraz przedmiot od sprzedającego AUTO-AVANT. Nie mieszkam w PL, więc opcja wysyłki za granicę zachęciła mnie do kupna

 (przedmiot był mi potrzebny jak najszybciej, opcja "rodzinnego" pośrednika w PL odpadała).

Atutem była też cena 89zł, to najniższa cena na Allegro, dodatkowo ochrona kupujących, więc nic nie ryzykowałem. Tak przynajmniej myślałem na początku.

________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Zgodnie z zapisem (opcje dostawy) dzwonię do sprzedającego, celem ustalenia kosztów wysyłki. Jak wspomniałem, nie przebywam na terytorium PL.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy sprzedający poinformował mnie, że on nie realizuje wysyłki za granicę,

 bo jej wartość jest wyższa, niż samego przedmiotu i nie ma gwarancji, że zapłacę za towar. Na aukcji jedyną formą płatności za wysyłkę, była płatność przy odbiorze.

Zaproponowałem przelew. Z niewiadomych dla mnie przyczyn, sprzedający nie chciał podać numeru konta bankowego, podejrzewam, iż nie posiada konta, pomimo zarejestrowania, jako firma.

Sprzedający coś kręcił, w końcu nie wytrzymując powiedziałem, że prześlę mu e-mailem adres do znajomego w PL i to tam ma wysłać paczkę.

Co do pytania o koszty potwierdził 15,00 max 20,00 zł wysyłka Poczta Polska.

Wchodzę do serwisu Allegro, wypełniam ustalone dane i wysyłam do sprzedającego.

___________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Celem potwierdzenia otrzymanego przez niego adresu do wysyłki dzwonię do sprzedającego.

Sprzedający, ku mojemu zdziwieniu mówi mi, że umawialiśmy się inaczej, on wyśle tę paczkę ale jako firma bez pośrednika (Allegro).

Zaczął swoją śpiewkę, że on mi towar prześle na 100%, ja zapłacę przy odbiorze, on wystąpi do Allegro o zwrot prowizji za transakcję (teraz już wiem, dlaczego było tak tanio),

dostanę pozytywny komentarz i ja jemu też wystawię pozytyw.

Sprzedający już kilka razy podczas rozmowy telefonicznej kręcił i podawał informacje niezgodne z opisem aukcji, więc jak takiemu wierzyć na słowo.

Stanowczo odmówiłem takiego finału transakcji.

W odpowiedzi usłyszałem, że jak kupiłem na Allegro to on teraz nie może mi wysłać pocztą, pomimo zapisu w aukcji  "WYSYŁKA POCZTĄ LUB KURIEREM", tylko kurierem.

UWAGA!!! koszt przesyłki wzrósł przynajmniej o 100% do 40,00 zł

Potwierdził, mi że otrzymał maila z adresem i wiadomością dla sprzedającego, gdzie wyraźnie zaznaczyłem sposób dostarczenia paczki oraz ustalony wcześniej koszt.

Na tym zakończyłem rozmowę rozłączając się, nie miałem ochoty słuchać więcej tego naciągacza.

 

Paczka dotarła do mojego kolegi po kilku dniach kurierem. Koszt przesyłki opiewał na kwotę 37,00 zł.

Po kolejnych kilku dniach (4) przesyłka dotarła do mnie. Pokonała 1500km za kwotę UWAGA!!! 15,00 zł, Poczta Polska za potwierdzeniem odbioru.

Nie wiem skąd w takim razie, wzięło się u sprzedającego przekonanie, że przesyłka jest warta więcej niż przedmiot???

 

Sumując straciłem na tej transakcji trochę czasu, którego nie miałem (pośrednik w PL), oraz trochę "drobnych" za przesyłkę. Na szczęście przedmiot był sprawny.

Podjąłem decyzję o zignorowaniu tej transakcji i pozostawieniu bez komentarza bezczelności sprzedającego!!!

 

W tym momencie, zaczęła się moja prawdziwa przygoda ze sprzedającym.

 

Po miesiącu, 01.06.2011 otrzymuję od Allegro e-maila

________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Zbulwersowany debilizmem sprzedającego, odpowiadam do Allegro:

_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Postanawiam też w tym wypadku podzielić się moją przygodą z potencjalnymi kupującymi od AUTO-AVANT.

Wystawiłem NEGATYW.

________________________________________________________________________________________________________________________

 

Po ok. 14 dniach, otrzymuję odpowiedź od Allegro w sprawie zwrotu prowizji dla sprzedającego.

________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Podobnej treści e-maila otrzymał również sprzedający i zaczęła sie karuzela e-maili, smsów i telefonów do mnie.

Nachalne prośby, nagabywanie, a nawet groźby, tylko po to, ażeby unieważnić obiektywny komentarz do transakcji.

Zaczęło się grzecznie od małej "łapówki"

_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Niestety, a może i "stety" ale mam w zwyczaju nie rozmawiać i z ludźmi którzy kłamią i oszukują. Po prostu ignoruję ich.

Tak też było w tym przypadku.

Dziennie dzwonił po kilka, nawet, nie skłamię jak powiem kilkanaście razy do mnie i wysyłał smsy "Prosimy rozważyć naszą propozycję", "Prosimy", itp.

Nie odbierałem, nie lubię nachalnych ludzi, a jeszcze w dodatku kłamców.

Sprzedający nie wytrzymał nerwowo. Posunął się krok dalej. Sam wystąpił do Allegro o unieważnienie komentarza.

_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Nie będę unieważniał czegoś, co podjąłem w pełni świadomie, adekwatnie do zaistniałej sytuacji.

Sprzedający nabrał trochę cierpliwości i prawie tydzień nie dzwonił, nie pisał e-maili, myślał sobie; może zmięknie w końcu przecież zaoferowałem "łapówkę".

Po tygodniu znów jego nerwy puściły i to na dobre. Zaczęły się groźby i to w dodatku wykrzykiwane!!!.

 

________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Cóż ja w takim razie nie pozostanę dłużny, bo moja cierpliwość też ma swoje granice. Odpisałem:

 

_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Otrzymana przeze mnie odpowiedź na powyższego maila, to prawie jak błaganie o litość bezwzględnego terrorysty i prośba o łagodny wymiar kary.

Muszę przyznać, że nie źle się uśmiałem. Gdyby tylko od tego e-maila zaczął, to cała sytuacja mogła by się zakończyć inaczej.

Proszę zauważyć, iż wartość "łapówki" wzrosła do 50,00 zł.

 

_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Po wykonaniu przez sprzedającego jeszcze kilku telefonów i napisaniu smsów które brzmiały prawie jak błagam na kolanach

Otrzymałem co?  NEGATYWA

Przepraszam, bo bym skłamał:

WIELKIEGO NEGATYWA!!!

To jego treść w całości:

_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

A tak prezentuje się na Allegro :)

 

_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Na koniec podsumowanie e-mailowe od sprzedającego ;)

 

____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

 

Widać, że ludzka głupota nie zna granic, a prawda o człowieku jest najcięższą zbrodnią przeciwko niemu.

Przestrzegam przed tego typu ludźmi.